Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lissa
Strzyga
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:14, 25 Sty 2013 Temat postu: Jaki cytat? |
|
|
Jaki cytat jest waszym ulubionym cytatem?
"Spojrzałam mu w oczy.
- Zawsze będę cię kochać - szepnęłam, po czym wbiłam ostrze w jego pierś. Nie wymierzyłam doskonale precyzyjnego ciosu, on sam pewnie zrobiłby to lepiej. Starałam się uderzyć jak najgłębiej, dosięgnąć serca, ale nie byłam pewna, czy dam radę.
Dymitr przestał walczyć. Patrzył na mnie z niedowierzaniem, otworzył usta, prawie się uśmiechnął, chociaż widziałam ból na jego twarzy.
- Ja powinienem był to powiedzieć... - wyszeptał.
Tak brzmiały jego ostatnie słowa"
mam wiele ulubionych cytatów ale to jest jeden z nich a wasze?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
olenaxx
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze św. Vladimira ^^
|
Wysłany: Pią 22:40, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
ten co ty podałaś fragment to ja przy nim prawie płakałam...
Ale jest jeszcze jeden który wbił mi się w pamięć:
Cytat: | ' Anioły upadają Rose...' |
Cudny!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lissa
Strzyga
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:21, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
też przy niem płakałam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ivashkova.
Dziewczyna Dymitra
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:12, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Oo tak, łezka się zakręciła! Ale mnie też poruszyły słowa Adriana do Rose:
„- Naprawdę cię kochałem! - wrzasnął. Raptownie zerwał się z krzesła. - Kochałem cię, a ty mnie zniszczyłaś. Zabrałaś mi serce i rozdarłaś je na strzępy. Równie dobrze mogłaś mnie zasztyletować!” Grr, mam ciarki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Moroj
Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zadupie ;D
|
Wysłany: Sob 17:21, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Oprócz tych co wymieniłyście to jeszcze ten mnie poruszył
"- Ja zrezygnowałem z ciebie - odpowiedział równie cichym tonem - Miłość przemija. Moja minęła."
No normalnie miałam ochotę mu walnąć w łeb...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ivashkova.
Dziewczyna Dymitra
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:07, 28 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Karola napisał: | Oprócz tych co wymieniłyście to jeszcze ten mnie poruszył
"- Ja zrezygnowałem z ciebie - odpowiedział równie cichym tonem - Miłość przemija. Moja minęła."
No normalnie miałam ochotę mu walnąć w łeb... |
Ooo tak. Moja reakcja była podobna Chciałam krzyknąć : ŻE CO?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ivashkova.
Dziewczyna Dymitra
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:27, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
" - Rose! – zawołał, cofając się o krok. – Co robisz?
- A jak myślisz?
Przysunęłam się bliżej. Potrzeba dotykania i całowania go
zawładnęła mną bez reszty.
- Jesteś pijana? – spytał, wystawiając rękę w
ostrzegawczym geście.
- Niestety nie. – Nagle ogarnęła mnie niepewność. –
Sądziłam, że chcesz… Nie podobam ci się?
[...]
Czułam, jak kładzie mi rękę na karku i wplata palce we
włosy. Drugą ręką ujął mnie pod brodę i uniósł lekko moją twarz,
a potem nachylił się i musnął wargami moje usta.
Zadrżałam.
- Uważasz, że jestem ładna?
Patrzył na mnie z powagą.
- Jesteś piękna.
- Piękna?
- Tak bardzo, że czasem mnie to boli."
noo to jeszcze jedna scenka :
"Dymitr już był przy mnie. Nachylił się i delikatnie
dźwignął z podłogi. A potem niósł mnie w ramionach, jak wtedy,
gdy złamałam nogę.
- Cześć, towarzyszu – mruknęłam sennie. – Miałeś rację
co do strzyg. – Ogarnęła mnie ciemność, powieki same mi
opadały.
- Rose. Roza. Otwórz oczy! – Nigdy nie słyszałam takiego
napięcia w jego głosie, takiej determinacji. – Nie zasypiaj. Jeszcze
nie.
Spojrzałam na niego. Wybiegł już z budynku i pędził w
stronę kliniki.
- Czy on mówił prawdę?
- Kto?
- Wiktor… Powiedział, że nigdy by mu się to nie udało. Z
naszyjnikiem. – Znów ogarnęła mnie ciemność, ale Dymitr mnie
ocucił.
- O czym ty mówisz?
- O uroku. Wiktor powiedział, że mnie pragnąłeś, że ci na
mnie zależało. Inaczej nie osiągnąłby celu. – Dymitr milczał.
Próbowałam zacisnąć palce na jego koszuli, ale zabrakło mi siły. –
Powiedz. Naprawdę mnie pragnąłeś?
Strażnik odezwał się wreszcie nieswoim głosem.
- Tak, Roza. Pragnąłem cię. Nadal cię pragnę. Chciałbym,
żebyśmy byli razem.
- Więc dlaczego mnie okłamałeś?
Popatrzył na mnie. Słyszałam już zbliżające się głosy i
kroki.
- Bo to jest niemożliwe.
- Z powodu różnicy wieku? – spytałam. – Dlatego, że
jesteś moim mentorem?
Czubkiem palca otarł łzę, która spływała mi po policzku.
- Również dlatego – powiedział. – Ale jest też inny
powód. Pewnego dnia oboje zostaniemy strażnikami Lissy. Moim
obowiązkiem będzie ją chronić za wszelką cenę. Gdyby
zaatakowały nas strzygi, musiałbym zasłonić ją własnym ciałem.
- Wiem. Rozumiem to. – Przed oczami znów roztańczyły
mi się czarne plamki. Byłam bliska omdlenia.
- Nie w tym rzecz. Jeśli pozwolę sobie pokochać ciebie,
nie będę chronił Lissy. Bo to ciebie bym zasłonił."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ivashkova.
Dziewczyna Dymitra
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:31, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
"Wzruszył ramionami i dopił swój drugi kieliszek wina.
- Sam nie wiem. Ten college prawdopodobnie będzie miał ten sam problem, co ostatni. - Zmarszczyłam brwi.
- Jaki?
- Praca domowa.
- Adrian - warknął jego ojciec.
- W porządku - powiedział lekkim tonem Adrian, swobodnie opierając swoje ręce o stół. - Naprawdę nie potrzebuję pracy ani dodatkowych pieniędzy. Po tym jak Rose i ja się pobierzemy, będę po prostu razem z dziećmi żyć z jej strażniczej wypłaty." hahaha, nie wyrabiam xD
“Wiem jak wyniszcza Cię tęsknota za mną, ale zostaw wiadomość po sygnale, a spróbuję załagodzić twoje męki tak szybko, jak to możliwe."
"- Moja córeczka - mruknął. - Zaledwie osiemnastolatka, a już została oskarżona o popełnienie morderstwa, pomagała kryminalistą i ma na koncie więcej ofiar niż większośc strażników przez całe życie. - Urwał. - Nie mógłbym byc bardziej dumny. " taa, dumny tatuś Abe!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|